JAK KUBA BOGU?

...tak Bóg Kubie i to zazwyczaj, z nawiązką...

Biedny, szary Obywatel RP, jest poniekąd bezbronny w szrankach z urzędniczą machiną.
W świecie przesiąkniętym hipokryzją, wszechobecnymi przywilejami oraz bezkarnością elit nam rządzących, tak by się mogło wydawać... Jest jednak jeden drobny szczegół...

Mechanizm, na którym oparta jest cała ta "koniunktura", w pewnym momencie radykalnie słabnie i aby przetrwać, nagle potrzebuje Szarego Obywatela (SO), niczym ryba wody - konsekwentnie raz na cztery lata i raz na pięć lat w przypadku "Głowy Państwa"...

Mamy wtedy do czynienia ze swoistą zamianą ról. SO staje się nagle ważny, potrzebny, staje się doceniany, jego opinie są czytane, jego problemy rozwiązywane, jego wymagania spełniane (przynajmniej do momentu, kiedy kamery nie opuszczą wieców wyborczych).
SO staje się wtedy... Bogiem? No, może to stwierdzenie na wyrost, ale coś jest na rzeczy i przysłowie "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" nabiera wówczas poprawnego wydźwięku. :)

Obywatelu głosu się nie lękaj!

Mamy zatem wybory, czyli wolny wybór, a w związku z tym, mamy także sposobność wygłaszania własnych opinii (choćby w takich miejscach jak to), czyli psioczyć, narzekać, ganić, besztać... Itd. itp. Chwalić, podziwiać czy "lovkać" też można (why not?), tylko który Polak by takie umizgi czytał? ;) Najważniejsze jednak jest to, że co jakiś czas możemy (ba! raczej musimy!) sobie wybrać kolejnych adresatów tychże reakcji!

Dlatego, proponuję korzystać z tego przywileju, póki komuś z obecnie, miłościwie, nam panujących, zapatrzonych w dawne dzieje państwowych "potęg", nie przyśni się sposób odebrania Nam i tej przyjemności z życia w którejś tam z kolei Rzeczypospolitej Polskiej...*


* Blog ten jest subiektywną wizją Autora! Ponieważ mogą się tu pojawić tematy, o których mówi się niechętnie, bądź nie mówi się wcale, nie jest to miejsce dla KAŻDEGO!



Polub  jAK kUBA bOGU na Facebooku!